sobota, 18 czerwca 2022

Moja sobotnia wyprawa za miasto


















































 Niektóre ze zdjęć są do siebie podobne, ale chciałam uchwycić różne momenty, ujęcia. Cykam sobie przyrodę, bo mnie zachwyca swym pięknem. Motyl to chyba rusałka wierzbowiec... Cudny!

 

A na koniec filmik z bocianami, które uwiły gniazdo na sąsiedniej działce obok mojej sąsiadki. My sobie kawkę piłyśmy i podziwiałyśmy. Bocianica i dwoje młodych. Taki sobotni relaks na łonie cudownej warmińskiej przyrody. Trzeba naładować akumulatory na przyszły tydzień!

2 komentarze:

  1. Też kocham przyrodę i czuję się jej częścią dlatego z wielką przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia. Troszeczkę zazdroszczę podglądania boćków, których nie brakuje w krainie w której mieszkasz.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nice post i am inspired to your article. Your writing skill is very different, i like your posts. I also have important information about How to
    wordpress
    ufa88kh.blogspot
    youtube
    ភ្នាល់បាល់

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad...

Wczoraj Tadeusz Woźniak, dziś Jerzy Stuhr..

    Poznałam obu panów, pana Wożniaka podczas Ogólnopolskich Spotkani Młodych Autorów i Kompozytorów Smak Myśliborzu w 2004, a pana Stuhra d...