piątek, 28 kwietnia 2023

Ryszard Bugajski reżyser od trudnych tematów, wielki twórca polskiego kina

 Ryszard Bugajski gdyby żył, kończył by 27 kwietnia 80 lat. Wybitny reżyser filmowy, telewizyjny, scenarzysta, pisarz i filozof, wielki twórca polskiej kultury. Urodzi się 1943 roku w Warszawie, zmarł 7 czerwca 2019 tamże. Reżyser od trudnych tematów, reżyser specjalista od esbeków i służb specjalnych, realista kina. Dla mnie jeden  najwspanialszych twórców polskiego kina, mimo  przeciwności zawsze na pohybel wszelakim kanaliom, czy to komunistycznym czy urzędniczym. Zrobił takie filmy jak: słynne Przesłuchanie (1982),  Generał Nil (2009), Układ zamknięty (2013), Zaćma (2016), Kobieta i kobieta (1979), Zajęcia dydaktyczne – film TV (1980), Alfred Hitchcock presents – serial TV USA (1985), Strefa mroku – serial TV USA (1987), The Hitchhiker – serial TV USA (1988), Clearcut (Wyraźny motyw) – Kanada (1991), Solidarność, Solidarność... (2005). Wyreżyserował też wiele spektakli teatru telewizji, m.in.: Po tamtej stronie świec (1978), Kiedy się ze mną podzielisz (1980), Śmierć rotmistrza Pileckiego (2006). Był laureatem wielu nagród na festiwalach filmowych, m.in. Złotego Grona w Łagowie, nagrody publiczności i nagrody specjalnej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni,nagrody Srebrny Hugo na Festiwalu Filmowym w Chicago.W czerwcu 2008 za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i społecznej został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.29 października 2008 z rąk ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego odebrał Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.W 2013 otrzymał na festiwalu Solanin Film Festiwal nagrodę Mocnego Solanina „za bezkompromisowe kino, za odwagę, konsekwencję i determinację przy tworzeniu autorskiego kina...”Złote Lwy: 2002 Nagroda Specjalna - 'Nagroda specjalna magazynu Tele Tydzień' za W kogo ja się wrodziłem (2001),1990 Nagroda Specjalna Jury - za Przesłuchanie" (1982),1989 Nagroda Specjalna - Nagroda Dziennikarzy za Przesłuchanie (1982) i Nagroda Specjalna - Nagroda Publiczności Silver Screen za Przesłuchanie (1982)W 1990 zdobył też Złotą Kaczkę za najlepszy film polski Przesłuchanie (1982) i wiele innych nagród.

Pamiętam jakie wstrząsające wrażenie zrobiło na mnie Przesłuchanie, oglądałam w kinie, jeszcze wtedy w moim mieście było kino, teraz niestety w tym miejscu  jest supermarket. Byłam z koleżanką, to były czasy liceum i chyba obie bardzo przeżywałyśmy ten film, każda oczywiście na swój sposób. Ja pamiętam, że nie mogłam spać i kilka dni myślałam o filmie. Miałam przed oczami scenę przegryzienia żył przez Tonię główną bohaterkę (jak wiadomo z punktu widzenia medycznego niemożliwe jest przegryzienie sobie żył, ale dla pokazania większej dramaturgii i beznadziei głównej bohaterki, która nie widzi dalszego sensu życia, jest jej wszystko jedno, miesiącami walczy z oprawcami o swoje człowieczeństwo, zrobiono taki myk i chyba tylko lekarze oglądający film, od razu wiedzieli, że jest to całkowicie nierealne, kompletna bzdura, bo zwykli ludzie nie) To się udało znakomicie, scena jest niesamowicie realistyczna, zapomina się, że kompletnie nie prawdziwa. Nawet ostatnio przypomniałam sobie Przesłuchanie" i nic się nie zmieniło, film wciąż mnie tak samo, jak w tamtym czasie przeraża swoją prawdziwością. Sceny dziejące się w więzieniu były dla mnie niesamowite, bardzo realne. Scena w łaźni taka, że aż mam ciary do tej pory, jak o niej pomyślę! Film,poza tym,że jest znakomitą lekcją historii,dobitnie ukazującą czym był stalinizm,komunizm,totalitaryzm, jest przede wszystkim genialnym studium charakterów,relacji kat-ofiara. Obraz bez jednej fałszywej nuty,znakomicie nakręcony i zagrany. Krystyna Janda tworzy kreację życia. Świetne kino, Janda w filmie znakomita, tak jak i Romantowska, Dykiel, Holland, nie wspominając o wybitnych kreacjach Gajosa i Ferencego!  Jakiś czas chyba po filmie napisałam do Krystyny Jandy, możliwe, że występowała wtedy w teatrze Studio z prośbą o zdjęcie z autografem i dostałam odpowiedź. Zdjęcie wisi w ramce u mnie w pokoju na ścianie. 

    SMACZKI Z FILMU-*Sceny w łaźni było najtrudniejsze (zarówno operatorsko, aktorsko jak i produkcyjnie).
Kręcono je w płytkiej piwnicy w stanie surowym (która potem miała być kanałem warsztatu napraw samochodów ciężarowych). Do pomieszczenia miała być napuszczona ciepła woda przywieziona cysterną (musiała być ciepła bo temp. w listopadzie z ledwością przekraczała 0 stopni). Woda stygła bardzo szybko, mimo że sprowadzono także wielkie budowlane dmuchawy (huk turbin i smród spalin były ponoć okropne). Janda, która rzadko piła alkohol, przed zdjęciami dla kurażu wypijała 2 setki. Cała ekipa musiała wejść do wody (w kozuchach, grubych ubraniach, gumowych rybaczkach), Janda była tylko w samej cienkiej bluzce i spódnicy. Na suficie były słabo przymocowane lampy, wszyscy ze strachem zerkali na nie w górę, bo gdyby się zerwały, poraziłyby wszystkich prądem.
Po kilku dniach zdjęć, większość ekipy miała temperaturę i przeziębienie. Bugajski oraz Janda cały grudzień cierpieli na grypę i bronchit.

*Szczury, które "grały" w filmie, były to specjalne tresowane zwierzęta (nie wiedziano jak takie zwykłe kanałowe szczury będą się zachowywać). Były one jednak śnieżnobiałe, więc musiano je przybrudzić tym samym proszkiem, którym brudzono Jandę - aby wyglądały na szare.

*Bugajski szukał aktora podobnego do Tadeusza Borowskiego, a Adam Ferency wydał mu się jego kopią.

*W czasie kiedy kręcono "Przesłuchanie" Janda grała równocześnie we francuskim filmie "Obudź się szpiegu". Kiedy była we Francji kręcono sceny współczesne w których nie występowała. Opowiadała później, że gdy zjawiła się w Paryżu reżyser i ekipa byli przerażeni - miała połamane paznokcie, brud wtarty głęboko w każdy cm ciała, bladą wysuszoną skórę, połamane i brudne włosy. Przez tydzień moczono ją w wannie w płynach regenerujących, wklepywano w nią kremy (kilkaset $ za słoiczek), pojono sokami, faszerowano witaminami, chuchano i dmuchano by osiągnęła wygląd przeciętnej mieszkanki Zachodu Anno Domini 1980. Gdy po paru tygodniach wróciła taka zadbana, z polakierowanymi paznokciami, gładką cerą i piękną fryzurą - charakteryzatorzy zaniemogli. Od nowa zaczęto wcierać w nią brud, tępić paznokcie, wystrzygać włosy tępymi nożyczkami, pokrywać je kurzem. Janda mówiła, że po zdjęciach po powrocie do domu prawie się nie myła (tylko punkty strategiczne), bo wiedziała, że następnego dnia i tak od nowa pokryją ja brudem.

*Pod koniec okresu zdjęciowego zabrakło taśmy negatywowej. Bugajski napisał list do przyjaciół w USA, Anglii i Szwecji z prośbą o pomoc. List musiał zabrzmieć bardzo dramatycznie, ponieważ z Nowego Yorku przyszła taśma zawierająca ponad 1200 metrów taśmy (ok 40 minut na ekranie). Ponoć przyjaciel Bugajskiego w NY odczytał ten list na jakimś przyjęciu, wszyscy obecni zaczęli przeszukiwać kieszenie i wypisywać czeki. Za zebrane pieniądze kupiono taśmę. Jak się później okazało darczyńcami byli m. in: aktorzy Ed Harris i Jack Slater.

źródło: R. Bugajski, Jak powstało "Przesłuchanie", Warszawa, 2010.


 

 




Piąty dzień 16. Gdańsk DocFilm Festiwal 10 czerwca 2018 GDDF w obiektywie Roberta Płaczkiewicza. Ryszard Bugajski z żoną aktorką Marią Mamoną

 
Fotorelacja z trzeciego dnia 16. GDDF w obiektywie Roberta Płaczkiewicza. Fotorelacja z trzeciego dnia 16. Gdańsk DocFilm Festiwalu
 

 

Ryszard Bugajski i Maria Mamona. Para w życiu i w pracy. Najnowsze dziecko Zaćma i znakomita rola Marii Nadajemy z Gdyni

 
 W dniach 25 – 27 kwietnia 2023 w warszawskim kinie Kultura odbył się przegląd filmów Ryszarda Bugajskiego. Kilka zdjęć z tego spotkania i relacje wideo.
 




Zdjęcia są z zasobów internetu i ze stron: SFPorgPL

środa, 26 kwietnia 2023

Urodziny jednej z moich ukochanych aktorek Marii Mamony!

26 kwietnia 1954 w Krasnymstawie urodziła się aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna Maria Mamona. W 1977 roku ukończyła z wyróżnieniem studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie i zaraz po studiach rozpoczęła pracę w Teatrem Współczesnym. Tam też zadebiutowała rolą Heleny w „Panu Jowialskim” Aleksandra Fredry (spektakl wyreżyserował Jerzy Kreczmar). Natomiast debiutem telewizyjnym pani Marii była „Warszawianka” w reżyserii Andrzeja Łapickiego w teatrze telewizji w 1977 roku. Na dużym ekranie mogliśmy oglądać Marię Mamonę w takich filmach jak: Lawa, nadtytuł: Opowieść o „Dziadach” Adama Mickiewicza Tadeusza Konwickiego (Gubernatorowa w scenie "Balu u Senatora"), „Kapitał, czyli jak zarobić pieniądze w Polsce" Feliksa Falka (Klientka biura matrymonialnego), "Parę osób, mały czas" Andrzeja Barańskiego (Celina), "Pan Tadeusz" Andrzeja Wajdy (Podkomorzyna), "U Pana Boga w ogródku" Jacka Bromskiego (Cielęcka, matka Mariana), "Generał Nil" Ryszarda Bugajskiego (Helena Błociszewska), "Układ Zamknięty", Ryszarda Bugajskiego (Maria Kostrzewa), "Zaćma" Ryszarda Bugajskiego. (Julia Brystygierowa). Została nagrodzona nagrodami Nowy Jork (The New York Polish Film Festival), Nagroda im. Elżbiety Czyżewskiej dla najlepszego aktora w 2017 roku i Września (Ogólnopolski Festiwal Sztuki Filmowej "Prowincjonalia") "Jańcio Wodnik" za najlepszą rolę kobiecą w "Zaćmie" , gdzie gra Julię Brystygierową byłą szefową owianego złą sławą Departamentu V. Eks-funkcjonariuszkę Ministerstwa Bezpieczeństwa, zwaną niegdyś „Krwawą Luną”, która słynęła z tego, że osobiście i z sadystyczną zawziętością katowała więźniów politycznych. Właśnie w "Zaćmie" Bugajskiego pani Maria była cudowna! Jakby szyta na miarę do tej roli, albo rola szyta dla niej. Rozmowa Luny Brystygierowej, w rozmowie z Pr. St. Wyszyńskim niepowtarzalna, jakby sam szatan rozmawiał z Panem Bogiem. Natomiast w " Układzie zamkniętym" wstrząsająca rola. Scena z nerwowym zapaleniem dopiero co zgaszonego papierosa – mistrzowska, genialna aktorka teatralna! W 1994 r. otrzymała nagrodę w konkursie Fundacji Stefana Batorego na monolog szekspirowski po angielsku. Prywatnie pani Maria była żoną reżysera Ryszarda Bugajskiego

fot. MAGDA WUNSCHE & AGNIESZKA SAMSEL Twój Styl

 

Maria Mamona. Z realizacji: Przebudzenie wiosny, 3 czerwca 1978 - Teatr Współczesny (Warszawa). Fot. Pajchel Renata.

 

Układ zamknięty spotkanie 18 grudnia w ramach klubu „Pochwała inteligencji na Górnym Śląsku”

 

Sebastian Smoliński, Maria Mamona i Ryszard Bugajski w rozmowie z publicznością, fot. Marek Proga.

 









 Ryszard Bugajski i Maria Mamona. Para w życiu i w pracy. Najnowsze dziecko Zaćma i znakomita rola Marii Nadajemy z Gdyni

 

Maria Mamona zaprasza do Teatru TV! 

Warszawianka 

Film Elizabeth-Elizabeth 

UKLAD ZAMKNIETY: wywiad z Maria Mamona 

Lepiej późno niż później Twój Styl wywiad 

 

czwartek, 20 kwietnia 2023

Przegląd Filmów Ryszarda Bugajskiego


 Przesłuchanie”, „Clearcut” i „Zaćma” oraz rozmowy Grażyny Torbickiej z Krystyną Jandą, Marią Mamoną, Januszem Gajosem, Tomaszem Raczkiem i Arkadiuszem Tomiakiem to główne atrakcje Przeglądu filmów Ryszarda Bugajskiego zorganizowanego przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich z okazji 80. rocznicy urodzin tego wybitnego reżysera.

Więcej informacji na stronie KINO KULTURA- Kino Kultura

Zapraszam też do posłuchania, wrzuconej prze ze mnie rozmowy z Ryszardem Bugajskim, który opowiada o stosunku Andrzeja Wajdy do filmu Przesłuchanie oraz próbach ukrycia taśm.


 


środa, 19 kwietnia 2023

Powstanie w getcie warszawskim 19 kwietnia – 16 maja 1943 r.

 


 

 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Władysław Szlengel
Okno na tamtą stronę

Mam okno na tamtą stronę,
bezczelne żydowskie okno
na piękny park Krasińskiego,
gdzie liście jesienne mokną…

Pod wieczór szaroliliowy
składają gałęzie pokłon
i patrzą się drzewa aryjskie
w to moje żydowskie okno…

A mnie w oknie stanąć nie wolno
(bardzo to słuszny przepis),
żydowskie robaki… krety…
powinni i muszą być ślepi.

Niech siedzą w barłogach, norach
w robotę z utkwionym okiem
i wara im od patrzenia
i od żydowskich okien…

A ja… kiedy noc zapada…
by wszystko wyrównać i zatrzeć,
dopadam do okna w ciemności
i patrzę… żarłocznie patrzę…
i kradnę zgaszoną Warszawę,
szumy i gwizdy dalekie,
zarysy domów i ulic,
kikuty wieżyc kalekie…

Kradnę sylwetkę Ratusza,
u stóp mam plac Teatralny,
pozwala księżyc Wachmeister
na szmugiel sentymentalny…

Wbijają się oczy żarłocznie,
jak ostrza w pierś nocy utkwione,
w warszawski wieczór milczący,
w miasto me zaciemnione…

A kiedy mam dosyć zapasu
na jutro, a może i więcej…
żegnam milczące miasto,
magicznie podnoszę ręce…
zamykam oczy i szepcę: 

 Warszawo… odezwij się… czekam…

Wnet fortepiany w mieście
podnoszą milczące wieka…
podnoszą się same na rozkaz
ciężkie, smutne, zmęczone…
i płynie ze stu fortepianów
w noc… Szopenowski polonez…

Wzywają mnie klawikordy,
w męką nabrzmiałej ciszy
płyną nad miastem akordy
spod trupio białych klawiszy…

Koniec… opuszczam ręce…
wraca do pudeł polonez…

Wracam i myślę, że źle jest
mieć okno na tamtą stronę…




Przejmujący, piękny wiersz!

Gil ptak taki

 W ten poniedziałek było słonecznie, ale mroźno, no mamy w końcu zimę! Pięknie było, szłam sobie do pracy i cykałam aparatem w telefonie zim...