czwartek, 10 lutego 2022

Zbigniew Namysłowski nie żyje. Tak żegnają legendę


 
 

"Zbyszek to był symbol" - tak Zbigniewa Namysłowskiego pożegnał Jan Ptaszyn Wróblewski, jeden z ostatnich legendarnych ludzi polskiego jazzu. "Kiedy w latach 60. wskoczył na najwyższy szczebel klasy światowej, kiedy w latach 70. nagrał 'Winobranie' i 'Kuyaviak goes funky', otwarcie mówiliśmy, że jest naj. Stał się dla wszystkich odnośnikiem, tym punktem na topie. Nie szukało się wielkich, amerykańskich, tylko porównywało ze Zbyszkiem, bo On był im równy i od razu wiedziało się ile komu do tego szczytu brakuje. I jak się wszyscy dziwili, że mu się w głowie nie poprzewracało, że nie gwiazdorzył, nie celebrycił"   "Najzwyczajniej nie potrafię uwierzyć w to, że go nie ma" - powiedział Michał Urbaniak

Muzyk legenda, niesamowity talent, saksofonista, multiinstrumentalista, kompozytor i aranżer, współpracował między innymi z Krzysztofem Komedą, Czesławem Niemenem i Michałem Urbaniakiem. Jako pierwszy jazzman z Polski wydał płytę za granicą. Nagrał ponad 30 autorskich płyt. Takie albumy, jak "Winobranie", "Kuyaviak Goes Funky" czy "Air Conditon" zdobyły ogromną popularność oraz zostały uznane przez magazyn "Jazz Forum" za płyty wszech czasów w polskim jazzie. Jego album "Lola" z 1964 r. to pierwsza płyta nagrana przez polskiego jazzmana, która ukazała się poza granicami Polski - powstała w Londynie w wytwórni Decca, tam, gdzie nagrywali The Rolling Stones. Do najbardziej znanych kompozycji Namysłowskiego należą "Der Schmalz Tango", "Jasmin Lady", "Double Trouble Blues", "Western Ballad", "Quiet Afternoon", "Sprzedaj mnie wiatrowi". Był on też autorem wielu utworów inspirowanych folklorem m.in.: "Piątawka", "Siódmawka", "Zabłąkana owiecka", "1.2.3.4...", "W to Mi Graj", "Bop-Berek". Chętnie łączył jazz z muzyką klasyczną. Był autorem projektów m.in. "Mozart in Jazz" oraz "Mozart Goes Jazz".

Namysłowski był laureatem ogromnej liczby nagród i zwycięzcą wielu ankiet czytelników i krytyków prestiżowych polskich i światowych magazynów muzycznych. Prezydent RP uhonorował go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Uwielbiam Namysłowskiego, wyśmienicie się go słucha, jego muzyka uskrzydla, a człowiek wchodzi w inny wymiar, totalny odlot! Absolut jazzowy, muzyka na najwyższym światowym poziomie! Smutno...


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad...

Wczoraj Tadeusz Woźniak, dziś Jerzy Stuhr..

    Poznałam obu panów, pana Wożniaka podczas Ogólnopolskich Spotkani Młodych Autorów i Kompozytorów Smak Myśliborzu w 2004, a pana Stuhra d...