wtorek, 9 stycznia 2024

Gil ptak taki

 W ten poniedziałek było słonecznie, ale mroźno, no mamy w końcu zimę! Pięknie było, szłam sobie do pracy i cykałam aparatem w telefonie zimę. Na gałęzi przysiadł samiec gila i udało mi się zrobić mu kilka zdjęć. Piękny jest, siedział sobie spokojnie, a ja powoli podchodziłam do niego i cykałam. A oto moje fotograficzne rezultaty, pan gil w całej okazałości i krasie!








 

Zmarł Leszek Wosiewicz


 

W wieku 76 lat zmarł Leszek Wosiewicz, polski reżyser, scenarzysta, producent oraz wykładowca akademicki najlepszych polskich szkół filmowych.

W ciągu wielu lat swojej kariery stworzył takie filmy, jak „Kornblumenblau”, „Kroniki domowe”, „Cynga”, czy „Rozdroże Cafe”.Wybitny reżyser, wielka strata dla polskiej kultury!

czwartek, 28 grudnia 2023

Święta święta i po świętach

 I po świętach, czas szybko leci, dopiero co piekłam świąteczny sernik, a tu już trzeba iść do pracy. No, ale wszystko co dobre szybko się kończy niestety! Czas świąteczny, Wigilia były na prawdę piękne, spokojne i pełne ciepła. Co prawda nie było śniegu, to znaczy w Wigilię był, a później niestety stopniał i zrobiło się szaro, buro, deszczowo. No cóż, bez śniegu, ale z radością w sercu. Pamiętam te wszystkie Wigilie u mojej ciotki, gdzie przychodziła cała rodzina, dzieci czekały na Mikołaja, było gwarno i bardzo wesoło, śpiewaliśmy kolędy, a na dworze padał śnieg. Mróz malował okna w bajeczne obrazy i czuło się magię. To był cudowny, niezapomniany czas! Ach chciało by się wrócić do  dzieciństwa, beztroski... 

Grudzień niestety przyniósł nam kilka smutnych wieści, zmarli aktor Ryan O’Neal, który zasłynął w latach siedemdziesiątych rolami w kultowych filmach "Love Story" i "Papierowy księżyc",miał 82 lat, aktorka Zofia Merle miała 85 lat. A W Dublinie  Shane MacGowan wokalista i muzyk folkowo-rockowej grupy The Pogues. Na pogrzebie Shane'a MacGowana trumnę niósł miedzy innymi jego przyjaciel Johnny Depp. Zmarła też Izabella Cywińska wybitna postać polskiego teatru, filmu, reżyser, krytyk filmowy. Życie toczy się dalej, ktoś umiera, ktoś się rodzi... Czas nie stoi w miejscu...

W niedzielę Sylwester idę do koleżanki, będzie super zabawa i oczywiście tańce do białego rana! Ja co prawda nie znoszę Sylwestra, miałam siedzieć w domu, ale koleżanka non stop mnie nagabywała, czy do niej przyjdę. Namawiała, namawiała i namówiła!


 

 Pogrzeb  Shane MacGowana w Dublinie.

 

The Pogues - Fairytale Of New York uwielbiam, super piosenka! Kaseta The Pogues jeszcze gdzieś w piwnicy jest... 

I na koniec moje życzenia noworoczne!

Niech nadchodzący Nowy Rok zaskoczy wszystkich
mnóstwem wyjątkowych momentów, liczbą okazji do spełniania marzeń
i wyzwaniami, które dostarczą  dużo satysfakcji!
Niech ten czas będzie pełen miłości, radości i poczucia spełnienia,
które zapewnią  niezapomniane chwile!


 

środa, 6 grudnia 2023

Ciąg dalszy wspaniałego weekendu w Warszawie (spotkanie z Elizą, Łazienki Królewskie)

W niedzielę zaprosiła nas koleżanka Eliza i jej mąż na śniadanie. Mieszkają z dziećmi niedaleko Łazienek. Przyjęli nas po królewsku, oboje ciepli, sympatyczni, bardzo mili i gościnni. Po wyśmienitym śniadaniu Eliza zabrała nas do Królewskich Łazienek, gdzie sobie spacerowałyśmy i podziwiałyśmy biegające po parku wiewiórki. Biegały nam prawie przy samych nogach, bardzo ruchliwe zwierzątka. Natomiast w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski obejrzałyśmy wystawę „Badiucao – Chiny. Opowieść prawdziwa” wernisaż prac artysty, którego boi się świat. Wystawa zrobiła na nas niesamowite wrażenie, porażała, bo jest to między innymi historia pokazana w grafikach, instalacjach mówiąca o ciągłym łamaniu praw człowieka, manipulowaniu pamięcią historyczną. Momentami ciary po plecach szły, a więcej o wystawie i artyście można poczytać tu: „Badiucao – Chiny. Opowieść prawdziwa” Po wystawie poszłyśmy do kawiarni, która mieściła się też w tym samym budynku czyli Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Wypiłyśmy dobrą kawę i zjadłyśmy ciastko. Było bardzo fajnie, przyjemny klimat kawiarni, miła obsługa i pyszne desery. Niestety nasza wycieczka dobiegła końca i musiałyśmy wracać do domu. Eliza zawiozła nas na dworzec, pożegnałyśmy się i wsiadłyśmy do pociągu powrotnego. Warszawa od Olsztyna nie leży daleko, komunikacja kolejowa jest bardzo dobra, więc pewnie po nowym roku znowu odwiedzimy stolicę...












































 

 

niedziela, 3 grudnia 2023

Weeknd w Warszawie

 W poprzedni weekend byłam z przyjaciółką w Warszawie, polubiłam stolicę, warszawski gwar i ten swoisty pęd. Jak to w stolicy mnóstwo rzeczy się dzieje, kafejki, puby, restauracje zapełnione, tłumy na ulicach, w sklepach, widać już ruch przedświąteczny. Pojechałyśmy obejrzeć wystawę Picassa w Muzeum Narodowym, a przy okazji, bo miałyśmy nocleg w hostelu do teatru. Kilka dni przed wyjazdem szukałam teatru, do którego mogłybyśmy pójść w sobotni wieczór. Spędziłam dwie godziny przed laptopem, nigdzie nie było wolnych miejsc. Widać ludzie chodzą do teatru to bardzo dobrze, bo do jakiego na stronę internetową bym nie weszła, nie było biletów, nawet wejściówek, już myślałam, że nigdzie nie pójdziemy, no ale wreszcie udało znaleźć się miejsca. TR Warszawa dawny Teatr Rozmaitości i sztuka Serce. Serce to kameralny spektakl wyreżyserowany przez Wiktora Bagińskiego, w którym grają Dobromir Dymecki, Mgdalena Kuta, Aleksandra Popławska, Jan Dravnel. Piękne przedstawienie, wspaniała gra aktorów, koniec sztuki bardzo wzruszający, aż się popłakałam! ❤️ Nie jestem krytykiem teatralnym, jeśli ktoś chce więcej przeczytać o tym spektaklu, to zapraszam tu-Recenzja SERCE  Sam teatr niesamowity oryginalne miejsce, wszystko mnie tu zachwycało, wnętrze, wystrój, ludzie! No i sam budynek, w którym znajduje się teatr z takim trochę odjechanym stylem. Był klimat i magia! Fajny też jest przy teatrze lokal The Cool Cat TR i oczywiście z klimatem i to co zamówiłyśmy z przyjaciółką pyszne, a były to: Pumpkin Spice Latte czyli Dyniowa kawa Latte i Churros tradycyjny, tłusty wypiek hiszpański, do tego sos z białej czekolady. O ile Churros już jadłam, to taką kawę piłam pierwszy raz w życiu i moja przyjaciółka też. Cóż można jeszcze napisać, wszystko wyśmienite!

A co do wystawy Picassa w Muzeum Narodowym... Zobaczyć dzieła tego wielkiego artysty z bliska, a nie w internecie coś wspaniałego! Malarstwo Picassa zachwyca, zapiera dech w piersiach, widać na obrazach jego geniusz twórczy! Tłumy przed Muzeum Narodowym stały po bilety, my na szczęście bilety miałyśmy zamówione przez internet, więc mogłyśmy bez czekania, wejść i podziwiać jego dzieła. To w sobotę, a o niedzieli w następnym poście.  










 
  
 















Gil ptak taki

 W ten poniedziałek było słonecznie, ale mroźno, no mamy w końcu zimę! Pięknie było, szłam sobie do pracy i cykałam aparatem w telefonie zim...